Hejka!
Dzisiaj przychodzę do Was z postem o moim imieniu (ale nie o to co wam chodzi). Wiele osób szczególnie nauczyciele mówią na mnie Gosia, Małgosia, Małgorzata. Dość! Ja nie mam na imię Gosia! Jestem Wiktoria! To wkurzające uczucie, jak większość nauczycieli mówi na mnie Gosia, chodź mówię im, że mam na imię Wiktoria. No, ale cóż trzeba się do tego przyzwyczaić. Nauczyciele mówią na mnie tak, ponieważ moja siostra miała tych samych nauczycieli. Pan od w-f na mnie tak najczęściej mówi, gdyż był jej wychowawcą. Czasem jest to dobre wyjście, np. na zawodach. Wszyscy wiedzą, że mam na imię Wiktoria, a pan krzyczy Gosia. Jest to mylące, ale da radę się przyzwyczaić. Jeśli macie taką sytuację to wiem co czujecie. Paaaa :*